Kolejny mój tomik jest zdecydowanie inny. Tym razem rymów Szanowny Czytelnik tu nie uświadczy. Można zatem powiedzieć, że nastąpił całkowity triumf prozy. Cóż, proza jest prozaiczna i koniec! Jedyne, co starałem się zachować, to poczucie humoru i satyryczność tekstów. A może poszczucie humoru?
Czy tekst pisany prozą jest lepszy od tego naszpikowanego rymami? Nie mnie o tym sądzić i wyrokować. Ale jedneo jest pewne: Teksty pisane prozą gorzej zapadają w pamięć Czytelnika. I kto wie, może na to jako autor liczę?
Autor